"Niech będzie chwała ciekawości sprowokowanej przez słowo"

"Niech będzie chwała ciekawości sprowokowanej przez słowo"

Twoje dziecko, Twój nastolatek...

Wypowiedział dziś wiele słów, wiele... nie wypowiedział. Część z tych słów, które padło być może Cię zraniło, dotknęło...

A co jeśli to tylko "zaczepka"?

A co jeśli to zaproszenie by usłyszeć co u niej, u niego?

Może dziwne to zaproszenie...

"Niech będzie chwała ciekawości sprowokowanej przez słowo"

"Mamo wtedy kiedy mówiłam, że Cię nie kocham, ja... byłam zła że nie chciałaś czegoś dla mnie zrobić i ta złość to przez to uczucie... powiedziałam, że Cię nie kocham, a ja tak bardzo Cię kocham mamuś."

Pytasz jej /jego: co u Ciebie, jak było?

W odpowiedzi: "nie chce mi się o tym gadać".

Możesz zareagować: "ok Twoja sprawa, nie dotyczy mnie, nie chcesz nie mów" i odejść.

Ale twój nastolatek może pozostać z poczuciem, że to co dzieje się w jego życiu Cię nie interesuje, a jak nie interesuje Cię, bo przecież powiedziałeś "ok twoja sprawa" i odszedłaś/eś, to może nie kochasz już jej/jego...

Ważne żeby twój nastolatek miał poczucie, że interesujesz się tym co powiedział i mieć w sobie akceptację względem tego, że niekoniecznie się teraz z Tobą podzieli, że nie jest teraz gotowy.

Nie jest gotowy, ale ta twoja obojętność ... zostaje z nią/nim

Zamiast Twojej obojętności wobec tego: "nie chce mi się gadać", okaż zainteresowanie, powiedz: "tak Ty decydujesz czy chcesz się teraz ze mną podzielić, decyzja należy do Ciebie" i dodać "naprawdę nie mogę się jednak doczekać kiedy opowiesz mi o tym".

Ta ciekawość, to zainteresowanie nią/nim. To, że jesteś ... że czekasz ... że nie musi teraz .... że nie odchodzisz urażona, nadąsana...

To ważne wiedzieć, że jesteś mamo/tato... gotowa/y poczekać żeby ... mnie usłyszeć

Tym "nie mogę się doczekać" nie pozostawiasz swojego nastolatka z poczuciem, że jest Ci obojętny...

Bo nie jest...prawda?

Ktoś powie Ci, jak możesz sobie pozwolić, żeby tak się do Ciebie odzywała takim tonem, a Ty jakim tonem się odzywasz? Ty możesz?

Pamiętaj nie pozwalaj sobie bądź, twarda, konsekwentna, usłyszysz radę.

A Ty czujesz, że chcesz inaczej, że chcesz być bliżej, że chcesz zrozumieć

Jak nie jesteś twarda to jesteś miękka?

A jeśli to bycie miękką, to docenienie, to zauważenie tych których kochasz?

Bo kochasz...prawda?

Kochasz... ale jeśli jej/jemu wygarniesz wszystko, powiesz jaki jest beznadziejny, że nie da się z nim pogadać pozostanie z poczuciem, że wiesz lepiej co czuje, z poczuciem, że nie jesteś zainteresowana jego życiem, że nie kochasz...że jest beznadziejny...

I możesz stracić kogoś ważnego, relację z kimś ważnym

A ten ważny ktoś twój syn, twoja córka straci kolejną cząstkę wiary w to, że jest kimś wartościowym... dla Ciebie... dla siebie

Tracimy ważne relacje, bo wiemy lepiej, bo oceniamy, bo nie chcemy poznać ich historii ...

"Niech będzie chwała ciekawości sprowokowanej przez słowo"

I niech twoje/moje dobre słowo wzmacnia twoje/moje dziecko...

Ściskam

Ela