MOŻE DZIŚ JEST PORA ŻEBY PODWAŻYĆ NASZE ZAŁOŻENIA O SŁUSZNOŚCI AUTORYTARNEGO WYCHOWANIA?
- Elżbieta Magiełda
- May 14, 2019
- 6 min read
Dużo się mówi w ostatnich dniach o filmie "Tylko nie mów nikomu". To dokument Tomasza Sekielskiego.
Dla mnie to film o okrucieństwie dorosłych względem dzieci, o władzy jaką ma dorosły bo jest dorosły …
Ja tego filmu nie oglądałam i raczej na razie nie zamierzam
Ale jest jedna refleksja z którą zostałam po rozmowie z mężem na temat filmu, która przerodziła się w rozmowę o tym jak wychowujemy, co jest dla nas ważne. To też refleksja po przeczytanych postach duchownych osób, których zdanie jest dla mnie ważne. Jak już mówiłam nie chcę na razie oglądać, wystarczy mi to co czytałam i słuchałam.
Ta refleksja to, czy ofiarami nie są dzieci lat osiemdziesiątych, może wcześniej? A nawet jeśli dziewięćdziesiątych i dalej, to, to co chcę powiedzieć w moim przekonaniu jest tak bardzo ważne, że postanowiłam się tym podzielić.
W filmie o tym jak dzieciaki sprzątały plebanię, a potem ksiądz …
I patrzę na tą scenę z ogromnym bólem bo … ja też sprzątałam plebanię, a moi rodzice bardzo, ale to bardzo ufali księdzu, a on, widzę dziś jak bardzo otwartą miał drogę, tylko … ja miałam więcej szczęścia
Rodzice wiecie gdzie pojawia się problem? Kiedy zaczynamy ufać bardziej osobom z zewnątrz niż własnemu dziecku. A potrafimy wejść w ślepą uliczkę zaufania nauczycielowi, księdzu, trenerowi, człowiekowi de facto obcemu. A dziecko stoi bez siły przebicia, bo jest małe i wymyśla herezje, a dorosły przebiegle zdobył moje zaufanie.
Co musi czuć dziecko, kiedy wie, ze coś jest nie tak, kiedy z tym przychodzi, ale rodzic, inny dorosły zamiata jego problem pod dywan? Pytam co musi czuć dziecko?
I nasuwa się kolejne pytanie dlaczego dzieci nie mówiły o tym rodzicom, dlaczego można było je tak łatwo zastraszyć?
Czy to nie są efekty wychowania autorytarnego tamtych lat?
Czy to nie są efekty tych brzmiących jeszcze dzisiaj sloganów dzieci i ryby głosu nie mają?
Czy to nie jest przyzwolenie na ból, na jego doświadczenie tylko dlatego, że jestem dzieckiem?
Dziś jestem wręcz pewna, że nasze zapatrywanie na rodzinę, na to co dzieje się między nami, na siłę relacji są właściwe, a tamto cóż … może dziś jest dobry dzień żeby zakwestionować fakt, że dziecko zanim stanie się człowiekiem musi przyswoić sobie wzory zachowania prawdziwego człowieka.
Prawdziwego czyli jakiego? Dorosłego? Tego dorosłego, który rani, zadaje ból?
Dorosłam … a co jeśli za bardzo … jak wrócić?
Może dziś jest dobry dzień na powrót, na to żeby zakwestionować metody wychowawcze, słuszność założeń, u których podstawy leży posłuszeństwo i uległość?
Może dziś jest czas żeby zobaczyć, że to co nazywamy wychowaniem szkodzi, zadaje ból, odbiera dziecku kawałek po kawałku siebie, kontakt ze sobą?
Może dziś jest pora żeby podważyć nasze założenia o słuszności autorytarnego wychowania?
Czy to nie przypominało raczej tresury? Widziałaś/eś jak wygląda tresowanie psów?
Jak nagradza się je za dobre zachowanie, za wykonanie sztuczki, a potem za … milczenie, kiedy ktoś sprawia Ci ból? Milczysz bo boisz się powiedzieć, bo nikt Ci nie uwierzy, bo za takie głupoty porządne lanie Ci się należy, a może dziecko próbowało powiedzieć, a dorosły wysłuchał i zachował się raczej jak dziecko niż dorosły, wypuszczając tą rozmowę drugim uchem?
Potrafimy dzieci karać za nienauczenie się tabliczki mnożenia …, widząc ich odległą przyszłość, widząc inżyniera, nie widząc jednocześnie, że za drzwiami jego pokoju trwa jakiś wewnętrzny dramat
A w szkole ten sam uczeń … bez odrobionych lekcji, zachowujący się prowokująco, odsyłany jest do psychologa, ale czy zauważamy że to jego prowokujące zachowanie, komunikuje jego jakiś wielki ból?
„To nie jest takie proste jest tyle dzieci, a w domu tyle pracy” i … seriale … a co jeśli wiem więcej o życiu serialowych gwiazd niż o życiu mojego dziecka?
W szkole może i jest ich dużo, ale ja i Ty możemy pokazać inny świat jednemu dziecku, a to już dwoje prawda? A potem kolejnemu … pomóc odkryć jego „wielkość”.
A temu pod własnym dachem dając mu więcej uważności, więcej siebie…
To jego świat, jednocześnie maleńki kawałek wielkiego świata.
Jeśli każdy z nas zacznie od tego jednego, ten wielki świat będzie sumą tych pojedynczych światów które zauważyłaś/eś
Nie skreślajmy dzieciaków, za to co w naszych oczach jest niedopuszczalne, potrzebujemy świadomości, że to co ich skreśla w naszych oczach woła z samego środka bólu.
Potrzebujemy tego dla nich, dla siebie
„Jeśli nie będziesz posłuszny, jeśli nie będziesz jeździł na wyjazdy, zastąpię Ciebie Twoim młodszym bratem …” Tak ksiądz mówi do brata jednej ofiary. I to poczucie winy jeśli nie ja to on i cierpiał. Może już się nauczył, że jest starszy to musi to dźwigać, bo stał się dla tego młodszego jak rodzic. Dźwigać, cierpiąc … bo przecież dorosły może.
I ja dorosły śmię powiedzieć, ze dziecko to nie człowiek, że muszę go uformować.
Ale to właśnie dziecko może mnie nauczyć to czego nie wiem, a wiedzieć powinnam
Jesper Juul pisze w swojej książce „mówiąc o polityce światowej, prawimy kazania o ekologii, humanitaryzmie i wyrzeczeniu się agresji, ale wobec dzieci i młodzieży stosujemy przemoc”!!!
Dalej Juul pisze, że wielu rodziców otwarcie głosi swoje przekonanie na temat wychowania i że w głębi duszy wiedzą że postępują nieodpowiednio, ale nie potrafią się zmienić ponieważ potrzebują do tego konkretnych wskazówek
Pierwszą wskazówką i najważniejszą jest dostrzeżenie GODNOŚCI KAŻDEGO CZŁOWIEKA
To dzisiaj ja i nasze dzieci, moja rodzina, Twoja rodzina może wyznaczyć nowe standardy, stare nie działają. Jazdę konną dziś zastąpiło auto, czy nie tak? Wychowanie autorytarne niech zastąpi otwartość na drugiego człowieka, spojrzenie na dziecko jak na człowieka, jak na partnera do rozmów, jak na kogoś kto mnie może nauczyć
Nasze rodziny mogą być początkiem czegoś nowego, mogą być początkiem tego czego nie nauczyłam się w domu rodzinnym
Rodzina - tu zaczyna się człowiek … i wszystko co się tu zaczyna może być inne, tak jak rozwija się technologia tak i spojrzenie na człowieka nie powinno być takie samo …
A kierunek, wyznacza zdolność do zobaczenia, w drugim człowieku, człowieka. Zdolność do usłyszenia jego uczuć, marzeń, potrzeb, do pozwolenia mu na bycie. To się może wydarzyć tylko wtedy kiedy będę gotowa usłyszeć bo … dziecko którego nie usłyszysz, to dziecko którego nie poznasz …
Kiedy będę gotowa to zobaczyć? Kiedy rany będą już zbyt duże?
Dzieciaki czasami głośno krzyczą, pokazując jak bardzo cierpią, a my przechodzimy obok obojętnie…
I powiem to z pełnym przekonaniem za Juulem „tradycyjna struktura rodziny i liczne jej wartości były destrukcyjne zarówno dla dzieci, jak i dorosłych”
Alternatywą jest wejście na nową drogę, ścieżkę pokrytą świeżą rosą muskającą moje stopy.
Czy będzie mi wygodnie, czy będzie mi łatwo?
Może nie być, bo to droga która zaprasza do zmierzenia się ze światem dziecka, do spróbowania zrozumienia tego świata, zamiast karania i odsyłania do pokoju za niedostosowanie do tych dorosłych standardów i pozwolenie na powrót dopiero jak będzie takie jak sobie życzę
Ten film i chwila rozmowy o nim dziś rano z mężem, zaprowadziła mnie właśnie tutaj, że to jak wygląda nasze podejście do wychowania ma ogromnie znaczenie.
Jeśli więc oczywistym celem wychowania było przystosowanie dzieci by stały się posłuszne sprawującym władzę to były posłuszne … księdzu
Rodzina nie może być miejscem, gdzie władza stanowi wartość nadrzędną, gdzie ci którzy nie współpracują spotkają się z przemocą i ograniczeniem wolności osobistej
W cytowanym już fragmencie książki Juula są przykłady jak bardzo rodzina może być destrukcyjna. Oto jeden z nich:
„Kawiarnia w Wiedniu
Dwa młode małżeństwa, jedno z synem w wieku około pięciu lat, siadają na zewnątrz, by po zakupach wypić kawę. Kiedy pojawia się kelnerka, matka chłopca mówi do niego:
-My pijemy kawę a Ty co chcesz ?
Chłopiec przez chwilę się waha i mówi
-Nie wiem
Poirytowana matka zwraca się do kelnerki:
- Proszę mu dać sok jabłkowy.
Na stoliku pojawiają się kawa i sok jabłkowy, jednak po chwili chłopak GRZECZNIE I OSTROŻNIE mówi:
- Mamusiu, wolałbym coca-colę z cytryna JEŚLI TO MOŻLIWE
- Dlaczego nie powiedziałeś od razu?- pyta matka. – Teraz pij sok!
Ale na tym samym oddechu mówi do kelnerki:
- Syn zmienił zdanie. Proszę mu dać colę z cytryną, żebyśmy mieli trochę spokoju!
Przez dziesięć minut chłopiec siedzi spokojnie, podczas gdy dorośli rozmawiają. Nagle matka spogląda na zegarek i mówi ze złością do chłopca:
-Pij swój napój!
- Idziemy już? Pyta chłopiec wyraźnie podekscytowany
-Tak, musimy spieszyć się do domu. Pij!
Chłopiec wypija colę wielkimi łykami.
- Skończyłem, mamusiu. – mówi zadowolony –SZYBKO, PRAWDA?
Matka ignoruje go i zaczyna rozmawiać z pozostałymi dorosłymi. I znowu chłopiec siedzi spokojnie. Po upływie pół godziny PYTA OSTROŻNIE:
- Mamusiu, pójdziemy zaraz do domu?
- Zamknij buzie, smarkaczu! – wybucha matka. – Jeszcze jedno słowo, a po powrocie do domu pójdziesz prosto do łóżka. Rozumiesz?!
Chłopiec godzi się z sytuacją. Pozostali dorośli spoglądają na matkę z aprobatą, a ojciec chłopca kładzie z uznaniem rękę na ramieniu żony.”
Jakie miejsce w tej rodzinie zajmował ten chłopiec, czy gdyby to o nim był ten film miałby komu o tym opowiedzieć, jeśli tak ostrożnie pytał o zwykłą colę?
Czy nie dlatego dzieci cierpiały, czy moje podejście do wychowania, ten autorytaryzm czy to nie on przyczynił się do bólu tych dzieci, dziś już dorosłych ludzi?
Może warto dziś podważyć model wychowania oparty na modelu autorytarnym???
Ja już znalazłam swoje odpowiedzi … zawsze były wyryte w sercu, a narodziny dzieci je aktywowały
Z miłością i wielką godnością i szacunkiem wobec dzieci dzielę się tym z Wami.
Czytając to po napisaniu, łzy toczyły mi się po policzku, bo pragnienie mojego serca zaczęło się od marzenia w sercu Boga (to słowa Maxa Lucado, które tak bardzo oddają co czuję)
I jeśli kiedykolwiek mogłam pomyśleć, że przestanę pisać O Sile Relacji to dziś wiem jak bardzo byłoby to samolubne
Dziękuję, że jesteście ze mną.
Z miłością
Ela
Cytowane fragmenty pochodzą z książki Jespera Juula „Twoje kompetentne dziecko”, książki która była pierwszą która tak wiele mi pokazała ... Dziękuję Wydawnictwu Mind za jej wydanie

Comments