Pierwszy dzień wiosny
- Elżbieta Magiełda
- Mar 25, 2018
- 2 min read
Updated: Apr 18, 2018

Wspomnienie pierwszego dnia wiosny:-)
21 marca w przedszkolu rozdanie dyplomów dla małych ogrodników 📷:-)
Przychodzę do przedszkola dzieci pokazują dyplomy, rozmawiamy o kwiatkach i o tym, że decydują się swoje już zabrać do domu. Więc zabieramy.
Następnego dnia, wychodzimy do przedszkola, wracam jeszcze do mieszkania po dokumenty, Maciuś ze mną, szukam ich, są, jego dyplom leży obok. Ja zabieram swoje dokumenty, Maciuś zabiera dyplom i z nim wychodzi.
Staje na korytarzu, bierze dyplom w obie rączki i czyta: MACIUŚ OGRODNIK. Obraca się patrzy na nas i pięknie uśmiecha...
Ten dyplom coś mu mówi, ma z nim jakieś skojarzenia. Pani opowiadała o ogrodniku, o kwiatach i usłyszał: JESTEM OGRODNIK, co teraz powtarza z przekonaniem:-)....
Tak samo jest z innymi słowami, które słyszą nasze dzieci.
"Z tobą zawsze to samo, nigdy nie możesz się normalnie zachować, inni ....". Może wtedy Maciuś usłyszałby JESTEM GŁUPI..., a Ci inni chyba muszą być super...
"Nie możesz uważać, musiałeś go szturchnąć, zawsze się tak zachowujesz nie uważasz na innych. Może wtedy Maciuś usłyszałby JESTEM ŁOBUZ
"Choć podejdź do mnie, nie wstydź się, o wstydzi się" - Może wtedy Maciuś usłyszałby JESTEM NIEŚMIAŁY
Jestem głupi -niezależnie od tego, jak bardzo się staram zawsze Pani daje mi złą ocenę, zawsze coś muszę poprawić, jeszcze nie usłyszałem nigdy to jest wystarczające, to jest dobre. Chyba rzeczywiście jestem głupi. Nie ma sensu się uczyć i się starać i tak mi nie wyjdzie....
Jestem łobuz - to po co się strać coś zmieniać i tak niezależnie od tego co zrobię będę łobuz, nawet jeśli się będę próbował poprawiać, a potknie mi się noga to znów powiedzą, że specjalnie - nie ma sensu się wysilać. Skoro już wiedzą kim jestem....
Jestem nieśmiały - ponoć jak ktoś tak ja potrzebuje więcej czasu na odnalezienie się w nowym otoczeniu, więcej czasu na rozstanie z mamą, jest nieśmiały. Tyle razy słyszałem że jestem nieśmiały, więc chyba jestem nieśmiały.
Czy chcemy w to wierzyć czy nie, tak nasze dzieci potrafią zacząć o sobie myśleć.... To co im wmawiamy, zaczyna w nich pracować, zaczynają w to wierzyć. Oceny przyklejają się wtedy kiedy my im na to pozwolimy. I my dorośli potrafimy sobie z tym generalnie radzić. Choć też bardzo często ulegamy presji oceniania naszej osoby przez kogoś. Ale jako dorośli jesteśmy bardziej kompetentni żeby sobie z tym poradzić.
Dzieci uczą się od dorosłych i jeśli ciągle słyszą takie zdania na swój temat, przyjmują to za prawdę.
Ale zawsze kiedy zauważysz i usłyszysz dziecko, możesz pomóc pracować nad tym, żeby te oceny odpadły....
Niech nasze dzieci będą OGRODNIKAMI, a my pomagajmy im dbać o ich ogrody....
Comentários