Nie chcę żeby moje dziecko poszło w moje ślady ...Chcę żeby zostawiło swoje...
- Elżbieta Magiełda
- Jan 25, 2019
- 2 min read
Kiedyś marzyłam by tańczyć... ale nie tańczyłam.
Pomyślałam sobie kiedyś może moja córka będzie tańczyć te wszystkie piękne walce, tango, cha-chę, foxtrota... a ona nie chce, woli grać w piłkę nożną...
Chciałam jej wytłumaczyć, że to nie dla dziewczynek, jednak to ona wytłumaczyła mi, że ... jednak dla dziewczynek, że sprawia jej to frajdę, że cieszy ją to.
Pomyślałam sobie kiedyś, że zostanie jak mąż grafikiem, że przejmie jego firmę, na pewno się ucieszy.
A może jednak zostanie jak ja księgową, to bardzo dobra praca... poza tym będzie pracować w naszym biurze. Już na studiach będzie mogła wdrażać się do pracy...
Tak to świetny plan
Chciałam żeby poszła w moje ślady...
A ona, kiedy zbliżał się czas decydowania do jakiej szkoły średniej pójdzie powiedziała, że chce iść do Liceum Ogólnokształcącego, bo kocha zwierzęta i chce zostać weterynarzem...
Popatrzyłam na nią powiedziałam "ale ... myślałam, że Ty ... że przecież miałaś iść na Ekonomię i zostać księgową".
Rozmawialiśmy o tym, nic nie mówiłaś, że masz inne plany.
Wtedy spojrzała na mnie, popatrzyła mi prosto w oczy i powiedziała mamuś proszę Cię weź mnie za rękę ... przytuliła się do mnie i powiedziała, że przeczytała książkę, a w niej 50 lekcji.
Trzecia o tym, że jeśli ukryjesz swój talent nigdy nie rozkwitnie.
Chciałam jeszcze tłumaczyć, że przecież matematyka, że sobie radzi, ale w pewnym momencie chciałam już tylko słuchać co jest w głębi jej duszy.
I zrozumiałam, że tak mało słuchałam... choć sądziłam, że słyszę ...
Bo jak mówi lekcja trzecia Reginy Brett "W głębi duszy wszyscy wiemy kim jesteśmy. Ale potrafimy doskonale ukrywać swoje największe pasje".
Potrafimy je ukrywać, rezygnować z nich, bo plan na życie ich nie uwzględnił...
Bo ja i Ty ich nie uwzględniliśmy
Max Lucado tak pięknie napisał:
"Otrzymałeś książkę bez tytułu, czytaj ją !
Płytę CD bez okładki, słuchaj!
Wyspę bez właściciela - poznaj ją! ....
Pięciolatek siedzi właśnie przy stole pełnym kredek. Rzadko się odzywa. Jego rówieśnicy już dawno odłożyli kartki papieru, a on ciągle wpatruje się w swoją. Kolory go przyciągają. Zadziwia feeria zieleni, morskiego błękitu i królewskiej purpury. Za chwilę z malunkiem pobiegnie do mamy i taty pokazać im swojego dziecięcego Picassa.
A jego siostra zupełnie inaczej. Całkiem zapomniała o malowaniu i nie bedzie wypełniać drogi powrotnej do domu opowieściami o kolorach. "A pani powiedziała nam dzisiaj niesamowitą historię!" - wykrzyknie i powtórzy natychmiast wszystko, co usłyszała.
Pewnego chłopca, dziewczynkę dla odmiany, nie interesują ani rysunki, ani historyjki...."
Interesuje ją/jego .....
Jeśli będziesz jej/jego ciekawa/y nie będziesz dokańczać tej opowieści
Dokończy ją Twoje dziecko...
Pozostaję ciekawa naszej córeczki i synka
Bo chcę żeby zostawili swoje ślady ...
Ściskam mocno Ela

Comments