Mąż szykuje się do wyjazdu, nasza córeczka podchodzi i mówi: Tatuś nie chcę żebyś jechał nie lubię jak Ciebie nie ma
W odpowiedzi Wiem córeczko, jutro wrócę to tylko jedna noc
I poszła się bawić. Później zastanawiamy się co dziś będziemy robić i zdecydowaliśmy się pojechać razem do Centrum Nauki Keplera - Centrum Przyrodniczego, popatrzyliśmy sobie tu i tam i przyszła pora wyjazdu taty, my jeszcze zostajemy chwilę
Tatuś nie chcę żebyś jechał. Majeczka stanęła łezki potoczyły się jej po policzku. Wtuliła się w tatę, puściła go po chwili, on poszedł po kurtkę, ona się czymś zajęła. Wrócił odniósł nam kluczyk mówi to cześć rodzinko. Maja rozpłakała się jeszcze mocniej.
Marcin usiadł wziął ja na kolana i mocno przytulił, chwilkę tak sobie siedzieli w końcu pojechał, a my jeszcze w tym Centrum podziwiamy to i tamto…
A jej co jakiś czas łezka toczy się po policzku
A Maciuś?
A Maciuś przybił piątkę i zajął się sobą
Zostałam na wieczór sama z dziećmi, wieczorem jeszcze kilka spraw do ogarnięcia o 21.30 jestem umówiona z panią na spotkanie. Wyjazd nie przewidziany więc moje spotkanie musiałam lekko przesunąć, żeby zdążyć z naszymi wieczornymi zwyczajami
Godzina 20 zaczynam się troszkę denerwować, że nie zdążę położyć dzieci spać
Idziemy się kąpać Maja znów zaczyna płakać
A ja zamiast jej posłuchać, snuję opowieści: „Majeczko rozumiem kochanie, ale tatuś jutro będzie, zobacz a wujek czasami na tydzień cały musi wyjechać”. Yhy i jeszcze mocniej płacze…
No tak, a co ją teraz obchodzi wujek?
Po kąpieli idziemy już do łóżka i Maja znów przypomina sobie, ze tatusia nie ma, mamuś ale ja tylko płaczę bo on ma takie szalone pomysły, za jego szalonymi pomysłami tęsknię, ty nie jesteś taka szalona … I zaczyna sobie mocno szlochać
Dołącza do niej Maciuś
A ja stoję i szukam w głowie pomysłów, jak im wytłumaczyć, że tato jutro będzie.
Szukając tych pomysłów oddalam się od tego co w nich, oddalam się od nas
A z tyłu głowy jeszcze, że nie zdążę do 21.30. Siadam na łóżku i mówię:
„Nie wiem jak Wam pomóc, nie wiem co mam Wam powiedzieć”
Maja spogląda na mnie, mówi:
„Mamuś, ale Ty nic nie mów, bądź tylko przy mnie
Ja potrzebuje popłakać bo tęsknię za jego szalonymi pomysłami”
I złapała mnie za rękę wtuliła głowę we mnie i mocno szlochała… a obok Maciuś złapał drugą rękę i on płakał … I tak chwilę to trwało
A ja chciałam pocieszać, opowiadać kiedy tato wróci
A ona powiedziała bądź po prostu przy mnie
Ona mi powiedziała niewypowiedziane mamuś ja nie potrzebuję twojej wiedzy, ja wiem, ze tata będzie jutro, ale ja teraz Ciebie potrzebuję żebym mogła się wypłakać. Żebym wiedziała ze to jest ok tak się czuć i że jesteś przy mnie.
Co czuje moje dziecko, kiedy przy nim jestem?
Moja mama, wow, ona mnie widzi i podziela moje doświadczenie
To co się we mnie dzieje jest prawdą dla mamy, czyli można się tak czuć
Jeśli moja córka będzie miała takie doświadczenie ze mną, to będzie czuła, że może mi powiedzieć o sobie
I kiedyś, kiedy będzie już nieco starsza wierzę, że też przyjdzie do mnie, jeśli będzie czuła, ból, pustkę, radość… wierzę, ze przyjdzie się tym podzielić bo będzie wiedziała, że będę ją słuchać
To czasami takie trudne zrezygnować z tego wszystkiego co chcemy powiedzieć
Ona wczoraj powiedziała mi czego potrzebuje...
To dla mnie tak cenna lekcja, która mocno zapisała się w moim sercu
A dziś rano obudziła się, taką zaspaną wyciągnęłam ją dzisiaj z łóżka, usiadła mi na kolanach przytuliła się i tak sobie siedziałyśmy przez chwilkę nic nie mówiąc, bo przecież nie słowa są najważniejsze
Kiedy tak sobie milczałyśmy Maja przerwała to milczenie i pyta "i co zdążyłam zasnąć, chyba w ostatniej minucie zasnęłam zanim ta Pani przyszła nie? I uśmiecha się:)
Tak córciu zdążyłaś
„Mamuś po prostu przy mnie bądź”
Pisząc to przypomniało mi się zdanie opublikowane jakiś czas temu przez Szkoła Biblijnego Uczniostwa, dr Michał Włodarczyk powiedział:
„Komu dajesz swoje uszy temu dajesz swoje serce.”
Jestem wdzięczna za dostrzeganie tych chwil, momentów w moim życiu, gdzie jest mnie za dużo…
I chciałam być wczoraj dla siebie surowa, że nie taką mamą chciałam być, że nie umiem słuchać, że…
Ale nie dałam sobie tego wszystkiego wmówić, a dziś…
Chcę dziś zamknąć swoje usta, oddać swoje uszy, dając swoje serce
Słuchanie to przygoda
Za każdym razem kiedy słuchasz, nie wiesz gdzie zaprowadzi Cię ten z kim rozmawiasz
Majeczko dziękuję Ci córciu, ze wczoraj mi przypomniałaś, że nie muszę Ci nic tłumaczyć
Dziękuję za Twoją mądrość, za Twoje serduszko, Twoją wrażliwość
Dziękuję za Twoje słowa Mamuś, ale Ty nic nie mów po prostu przy mnie bądź…
Emocje potrafią być irracjonalnie i przytłaczające nawet dla dorosłych
No i pamiętam jak ja płakałam kiedy mój tato wyjeżdżał, jak byłam mała
Wtedy te opowieści dorosłych o tym, że czas szybko minie nic dla mnie nie znaczyły
To ich miało uspokoić
Jak mnie wczoraj kiedy naszym dzieciom tłumaczyłam jak ten czas szybko minie
Zostaję dziś więc ze słowami naszej córeczki
Mamuś, ale Ty nic nie mów, bądź tylko przy mnie …
I dziś kiedy spotkamy się po pracy, szkole, przedszkolu
Po prostu będę ….
Cudownego dnia Ela
